Gdy brak ksiąg metrykalnych pozostają inwentarze

Gdy brak ksiąg metrykalnych pozostają inwentarze

Inwentarz z definicji jest to spis faktyczny ilości i wartości wszystkich składników majątku jednostki organizacyjnej. W praktyce otrzymujemy spis gospodarzy kolejnych domostw i nałożone na nich obciążenia (czynsz, pańszczyzna, daniny itd.). Gospodarze są podzieleni na: kmieci, zagrodników, chałpników i komorników. Wyodrębnieni w spisach są wójtowie, rzemieślnicy oraz wybrańcy. Archiwum Książąt Sanguszków w części gumniskiej zawiera setki inwentarzy dotyczących różnych wiosek Hrabstwa Tarnowskiego oraz dalszych majątków, które leżały w dawnym województwie sandomierskim. 

Inwentarze z XVII wieku


Interesujących mnie inwentarzy XVII-wiecznych niestety w archiwum  odnalazłam niewiele. Najstarszy przydatny dla mnie inwentarz dotyczy klucza wiewióreckiego i pochodzi z 1618 roku. Opisano w nim zamek oraz wszystkie zabudowania gospodarskie dworu w Wiewiórce oraz kościółek św. Katarzyny zawierający dwa malowane na płótnie obrazy: Św. Anny oraz greckiej Panny Maryi. Kolejno opisano folwarki klucza wiewióreckiego: słowny opis zabudowań, spis żywego inwentarza, stawów, powinności poddanych, dochodowość włości oraz gospodarzy. Opisane folwarki to: Wiewiórka, Róża, Zasów, Nagoszyn, Borowa, Czarna, Jaźwiny, Jastrząbka Stara, Żarówka, Zdziarzec, Mokre, Dąbie, Dąbrówka.

Fragment inwentarza Wiewiórki z 1618 roku. Źródło: ANK

Inwentarz zawiera też spisy z innych terenów. Znalazłam m. in. spis z  Rzędzina oraz Woli Rzędzińskiej.

Fragment inwentarza Woli Rzędzińskiej z 1618 roku. Źródło: ANK
Spisy imienne były w tym czasie bardzo ubogie. Często spotykamy tylko imię lub przezwisko gospodarza. Jednak równie często są już ustalone nazwiska, które w wioskach przetrwały do dzisiejszego dnia. Przykładowo w Rzędzinie odnalazłam kmiecia Wojciecha Szepielak, a ja jak na razie dotarłam do Jana Szepielak ur. ok 1690 roku, więc jeszcze 2-3 pokolenia przede mną. W Starej Jastrząbce są już nazwiska Zieja (Ziaja), Smagacz, Ostręga, Oskandy (Oszkandy) itd. Ciekawostką jest informacja o pełnieniu funkcji haiduka na zamku w Wiewiórce. 

Na kolejny inwentarz było mi długo czekać. W 1675 roku spisano część książęcą i część zamojską Hrabstwa Tarnowskiego. Inwentarz dóbr Jana Wielopolskiego obejmował: część zamku, część miasta Tarnowa, Przedmieście Krakowskie, Przedmieście Pilźnieńskie, Grabówkę, Rudę alias Wolę, Terlikówkę, Klikową z folwarkiem, Krzyż z folwarkiem, Łęg Tarnowski zwany Pogwizdów z folwarkiem, Lisią Górę, Wolę Lisiogórską z folwarkiem, Żukowice, Śmigno, Wierzchosławice z folwarkiem, Gosławice, Głobice, Pogórza, Żdżary, Szynwałd z folwarkiem oraz Zalasową.

Fragment inwentarza Śmigna z 1675 roku. Źródło: ANK
Inwentarz dóbr należących do Jana Zamoyskiego zawiera: część miasta Tarnowa, Przedmieście za Bramą Krakowską, Grabówkę, Terlikówkę, Rudę alias Wolę, Nowodworze, Porębę, Łękawkę, Łęg, Klikowa, Krzyż, Śmigno i Partyń, Lisią Górę, Żukowice, Szynwałd, Żdżary, Pogórza oraz Zalasową. 
Z początku może dziwić, że oba inwentarze zawierają te same wsie. Dokonując podziału na część książęcą i część zamoyską podzielono całe Hrabstwo Tarnowskie na dwie części. Czyli w 1675 roku w tej samej wsi mieszkali zarówno poddani Jana Wielopolskiego jak i Jana Zamoyskiego. Dodajmy do tego dzierżawy części wsi czy folwarków oraz sprzedaże i zastawy przez co często jest trudno ustalić dokładne przechodzenie majątków w kolejne ręce w danym czasie. 

Inwentarze z XVIII wieku


Inwentarzy z XVIII wieku, a szczególnie z drugiej połowy XVIII wieku jest wiele. W formacie tzw. dutki spisano regestr z Rzędzina, Woli Rzędzińskiej i Pogórza w 1710 roku. W tym czasie zanotowano 60 gospodarzy, 2 karczmarzy, 2 leśnych i 4 wybrańców. Poddanych dzielono na kmieci i parników. Zapisano dni pańszczyźniane piesze lub bydlęce oraz obciążenia czynszowe. Dodatkowo spisano szczegóły wysiewu za rok 1710 i 1711.

Fragment inwentarza Rzędzina z 1710 roku. Źródło: ANK

Kolejno odnalazłam inwentarz z 1755 roku dotyczący majątku Lisia Góra, który należał do wdowy Kosmowskiej. Od 1777 roku inwentarze Hrabstwa Tarnowskiego zachowały się z każdego kolejnego roku. Regestry te są znacznie dokładniejsze i wyczytamy z nich więcej informacji niż z starszych inwentarzy.

Fragment inwentarza Łękawicy z lat 1781-1782, Źródło: ANK

Dodatkowo możemy zaglądnąć do spisu rzemieślników Hrabstwa Tarnowskiego z drugiej połowy XVIII wieku, o którym pisałam już wcześniej.

Nazwiska włościan


Jeśli z jakiegoś powodu brak ksiąg metrykalnych z parafii naszych przodków możemy prowadzić nasze poszukiwania w innym kierunku. Z regestrów XVII-wiecznych możemy zobaczyć czy nazwiska naszych przodków w danej miejscowości już się pojawiły i dowiemy się jak wyglądało ich otoczenie, jakie powinności mieli względem dworu czy jaki inwentarz żywy był w ich posiadaniu. Z inwentarzy XVIII-wiecznych prześledzimy dodatkowo przechodzenie ziemi czy gospodarstwa na kolejne pokolenia, gdyż pojawia się informacja o numerach konskrypcyjnych i numerach domów. Osobnym zagadnieniem jest funkcjonowanie nazwisk. W starszych inwentarzach widać, że gospodarze występują pod imieniem lub przezwiskiem, jak i są wymieniani równocześnie z imienia i nazwiska/przezwiska. Nazwiska, które przypisujemy naszym przodkom mogły już występować na danym terenie, ale także nie każdy włościanin posługiwał się nazwiskiem. Inwentarz z 1675 roku wymienia już każdego z imienia i nazwiska/przezwiska, więc posługiwanie się imieniem i nazwiskiem musiało być już wtedy w powszechnym użyciu. Inną sprawą jest czy nazwiska te były stałe. Na własnym przykładzie mogę odpowiedzieć że nie u każdej rodziny. U mnie zmiany te wykryłam w XVIII-wiecznych metrykach. Przykładowo Walaszkowie stali się Mardakami i Walaszkami, Kamieńscy podzielili się na Szponderów i Kamieńskich, Wrońscy na Wrońskich i Giemzów, a Ziejowie stali się Starcami. Więcej zmian nie zaobserwowałam. Jednak większość moich przodków doprowadziłam do połowy XVIII wieku, a tylko ok. 30% wstępnych poszukuję w księgach XVII-wiecznych. Jest to więc za mała grupa, aby stwierdzić jak często dochodziło do zmiany nazwiska/przezwiska albo czy taką zmianę da się poprawnie zidentyfikować. Kolejnym aspektem jest powód takiej zmiany. I tu z pomocą przychodzą także inwentarze. Zauważyłam na przykład, że Walaszkowie, którzy osiadli na roli mardakowskiej zaczęli się nazywać Mardakami. Czyli zmiana nie była przypadkowa. Podobnie miała się sprawa z Wrońskimi, więc wydaje mi się, że czynnik osadzania na już nazwanych terenach mógł być istotny w kształtowaniu się nazwisk.

Reasumując warto poświęcić czas na przeglądanie inwentarzy. Im więcej ich znajdziemy z różnych lat tym szczegółowiej poznamy życie naszych przodków. Inwentarzem mają moim zdaniem większe znaczenie od ksiąg metrykalnych, z których poznajemy tylko dane osobowe i datę sakramentu. Z regestrów poznamy wygląd wsi, dworów, zagród i domów chłopskich, a także sprzęty domowego użytku. Dowiemy się jakie powinności na nich ciążyły (pańszczyzna, czynsz, danina), jaki inwentarz żywy posiadali i ich znaczenie w hierarchii wiejskiej (kmieć, zagrodnik, chałpnik, karczmarz, leśny, wybraniec, wójt itd.). Wreszcie poznamy ilość ziemi jaką posiadali, nr konskrypcyjny działki oraz nr domu. A idąc dalej tym kierunkiem poznanie nr działek z XIX-wiecznych ksiąg katastralnych czy hipotecznych w zestawieniu z mapami odkryje przed nami dokładną lokalizację domu naszego przodka. Wiedza zawarta w regestrach pozwoli nam zgłębić aspekty życia przodków, które nie sposób odgadnąć posługując się w swoich poszukiwaniach tylko księgami metrykalnymi.

Źródło:
AKS w ANK oddział Wawel

Copyright © 2014 Genealogia , Blogger