Z życia kolejarza, czyli o przodkach kolejarzach - część 1 - Mikołaj Golec

Trzech z moich przodków było pracownikami kolei. Byli nimi mój prapradziadek Mikołaj Golec, pradziadek Józef Żmuda i dziadek Stanisław Wenz. Zawód swój wykonywali w XIX i XX wieku. W ostatnim czasie zakończyłam korespondencję z Archiwum Zakładowym PKP S.A. w Sosnowcu, opiszę jakie dokumenty udało mi się uzyskać. W tym wpisie przedstawię najstarszego z przodków kolejarzy - mojego prapradziadka. Pisząc post korzystałam z opracowań, ponieważ niestety nie posiadam dokumentów pracowniczych.


Mikołaj Golec (*1856 +1921) pracownik C.K. Kolei Żelaznej


Mój prapradziadek rozpoczął pracę na kolei ok. 1880 roku. Trudno mi powiedzieć jak rozpoczęła się jego kariera, w archiwum nie znaleziono żadnych dokumentów z nim związanych. Mikołaj był synem włościan, zagrodników z parafii Łęg Tarnowski ad Partyń. Sądząc po ilości rodzeństwa, nie miał wielkich szans na odziedziczenie większego kawałka ziemi, zresztą jak wiadomo sytuacja chłopów po uwłaszczeniu pogarszała się coraz bardziej. Pierwszą żoną Mikołaja była córka organisty - Barbara z Szablowskich, przy okazji wspomnę, że żoną brata Barbary Jana Szablowskiego została siostra Mikołaja Regina. W każdym razie Mikołaj rozpoczął pracę na kolei. C.K. Kolej Żelazna zatrudniła go w charakterze strażnika kolejowego, czyli tzw. budnika.

Budnik miał przydzielone miejsce zamieszkania w strażnicy kolejowej dla siebie i swojej rodziny. Strażnice kolejowe budowane były wzdłuż całej linii kolejowej w odstępie 2 km. Budowle były wznoszone według jednego projektu i modelu. „Strażnice były dwuizbowe, budowane na planie kwadratu: maleńka kuchnia i pokój w kształcie litery „L”, gdzie w 1/4 pomieszczenia, we wnęce obok kuchni, znajdowało się łóżko, a w części szerszej - „służbówka”. Piece, zarówno kuchenny, jak i w pokoju, wykonane były z „bryłek” tj. płaskich kamieni rzecznych, na zewnątrz otynkowanych. Z kuchenki drabina prowadziła na strych. Ta drabina była stałym „meblem” kuchennym. Wejście z dworu do kuchni, a z kuchni do pokoju, prowadziło przez wiatrołap wykonany z drewna i desek. Ta sionka stanowiła podręczny służbowy magazyn dróżnika. Pod budynkiem znajdowała się maleńka piwnica na okopowiznę i obowiązkowo komórka na opał. Strażnicę wieńczył dwuspadowy dach pokryty dachówką. Na kalenicy dachu, na stalowym pręcie, zamocowany był dzwon sygnalizacyjny.” Do obowiązków budnika należało:
> utrzymywanie bezpieczeństwa w ruchu pociągów poza stacjami;
> codzienne obchodzenie przydzielonej przestrzeni określoną w regulaminie ilość razy (ok.12-25 km); 
> po każdym obchodzie zawieszanie tabliczki z numerem wykonanego obchodu;
> badanie stanu budowy podporowej i nawierzchni toru kolejowego, niezwłoczne usuwanie znalezionej wady, przeszkody dla ruchu pociągów;
> dbanie o równe ułożenie podsypki torowej, „tzw. bankiet musiał być ułożony do profilu wg modelu drewnianego w równiutkiej odległości od szyny, na długości po 100 m w każdą stronę od strażnicy; później wprowadzono obowiązek malowania linii bankietu wapnem.”;
> zamykanie obsługiwanych zapór rogatkowych na 5 minut przed przejazdem pociągu, a strażnik miał się znaleźć na miejscu nie później niż 10 minut przed przejazdem np. by przepędzić zwierzęta z rogatki;
> pozostanie na stanowisku dopóki pociąg nie przejechał, otwarcie zapory;
> noszenie przy sobie dobrze idącego zegarka kieszonkowego i regulowanie zegara w strażnicy;
> pilnowanie by niepowołane osoby nie chodziły po szlaku kolejowym;
> ochrona przeciwpożarowa;
> znajomość przepisów kolei, dwa razy do roku zdawanie egzaminu;
> kontrolowanie terenów sąsiadujących z koleją;
> ujęcie osoby przyłapanej na działalności na szkodę kolei i oddanie jej odpowiednim służbom;
> pielęgnowanie i opiekowanie się drzewami będącymi w przydzielonej przestrzeni.
Budnik mógł dobudować do strażnicy szopy i chlewiki dla własnego użytku. Zwierząt domowych mógł trzymać tyle, ile wymagały tego potrzeby jego rodziny. Trawa zabrana z oczyszczonych przez niego terenów służyła za darmowe siano dla zwierząt. Po zdaniu odpowiedniego egzaminu strażnikowi w pracy mógł pomagać członek rodziny. Czasopismo Nowy kolejarz z 1907 roku podje, że strażnik kolejowy zarabiał 700-950 koron rocznie (stawka praktycznie nie zmieniona - +/- kilka/kilkanaście koron - od 30 lat). Zarobek był to marny: „strażnik to typ kolejarza, z którym łączy się pojęcie najskrajniejszego ubóstwa, zapychanego bobem, kapustą i kartoflami których omastą często gęsto jest tylko sama sól, a kawałek mięsa jest przysmakiem na Święta Wielkanocne”.
Z wpisów w metrykach urodzin potomstwa Mikołaja wiem, że był on strażnikiem  w Czarnej i później w Rzędzinie. Pracę dla kolei zakończył najprawdopodobniej przed 1918 rokiem. Mikołaj Golec zmarł w wieku 65 lat w 1921 roku.

Co z dokumentacją z innych źródeł?


Światełkiem w tunelu dla osób szukających dokumentacji przodków pracujących dla kolei galicyjskiej w XIX wieku i na przełomie XIX/XX wieku jest zgromadzony w Archiwum Głównym Akt Dawnych zespół o nazwie C.K. Ministerstwo Kolei Żelaznych. Są to dokumenty z lat 1874-1918 i 1925. Dział VII zawiera wyłącznie akta personalne pracowników kolei (2554 j.a.). ANK w Krakowie oddział w Spytkowicach otrzymało w 2014 roku prawie pół kilometra akt z PKP. Trwają prace nad opracowywaniem zasobu. Zapewne Archiwum w Wiedniu posiada własną dokumentację dotyczącą kolei galicyjskiej i Archiwum we Lwowie (fond 248, 248 opis 5-г (1884-1939) łącznie 2263 akt Sprawy osobowe pracowników i funkcjonariuszy kolei, nazwiska na literę G). Nie korzystałam z archiwów za granicą oraz nie zadawałam zapytań o akta personalne kolejarzy zgromadzonej w tych instytucjach. Sądzę, że taki arkusz personalny z XIX wieku powinien zawierać życiorys kolejarza, jakieś dokumenty o miejscach pracy i awansach/degradacjach na kolejne stanowiska pracy, informacje o odznaczeniach. Osobiście nie mam nadziei na uzyskanie z tych źródeł dokumentów o moim prapradziadku. Strażnicy kolejowi należeli do pracowników kategorii IV a i IV b, nie plasowali się więc wysoko w drabinie struktur kolei. Jeśli korzystaliście z wyżej wymienionych archiwów napiszcie w komentarzach jakie informacje znaleźliście o XIX-wiecznych kolejarzach.

Źródła:
Drozd Edward, Budy kolejowe
Drozd Edward, Budy kolejowe część II
Drozd Edward, Linia kolejowa Tarnów-Leluchów-Orlov
Czasopismo/biuletyn Nowy kolejarz (dostępne w Jagiellońskiej Bibliotece Cyfrowej)

Pierwsza publikacja: 5 listopad 2016

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Genealogia , Blogger