„Żyją tak długo, jak długo inni pielęgnują pamięć o nich ...”

Zbliżający się listopad wzmaga refleksję o bliskich nam ludziach, których już nie ma tutaj z nami.
1 i 2 listopada wybieramy się na groby naszych przodków, krewnych i przyjaciół. Pamiętam jak zastanawiałam się, czy ocalały groby moich prapradziadków i dalszych przodków. W tym roku po raz drugi odwiedzę w listopadzie najstarsze zachowane nagrobki moich antenatów, które znajdują się na Starym Cmentarzu w Tarnowie.

Stary Cmentarz w Tarnowie. Źródło:
http://www.tarnow.pl/Galeria/Galeria-Miasto/Galeria-Miasto-2011/

Maria Saratowicz z domu Bobka (Babka)


Mogiła mojej prapraprababci to najstarsze znane mi i zachowane do dnia dzisiejszego miejsce spoczynku moich przodków. Prapraprababcia zmarła w 1905 roku, czyli 111 lat temu. Na tablicy nagrobnej umieszczonej pośrodku wyryto słowa:
DOM
Św. P.
Maria Saratowicz
*1847 +15/5/1905
Prosimy o Zdrowaś Mario
Wdzięczne dzieci

Maria Saratowicz była córką Jana Bobka (Babko) i Franciszki z domu Kobel. Urodziła się 17 grudnia 1845 roku we wsi Rzędzin (Tarnów-Rzędzin). Tam też w wieku 22 lat zawarła w 1867 roku związek małżeński z Antonim Saratowiczem. Para ta doczekała się 11 dzieci:
1. Stanisław (*1868)
2. Wiktoria (*1869) oo Jan Januś
3. Katarzyna Marianna (*1872 +1953) oo Antoni Głuszak
4. Jan Ignacy (*1875 +1959)
5. Stanisław (*1877 +1944) alias Stanley Saran oo Helena (Helen) Moskal
6. Jan (*1879 +1949) alias John Saratowicz oo Maria (Mary) Bednarz
7. Marianna (*1880-10-13 +1880-10-17)
8. Józef (*1882 +1933) alias Joseph Saratowicz oo Maria (Mary) Wojewoda
9. Maria (*1884 +1920) oo Władysław Szczurek
10. Anna (*1887 +1973) oo Nn Kędzior
11. Franciszek Antonii (*1889 +1961) alias Frank Sollet oo I. Edith Nelson, II. Ruth Metzinger
Maria zmarła 15 maja 1905 roku. Miesiąc i dwa tygodnie później (28 czerwca 1905) zgasł jej małżonek Antoni Saratowicz. Nie wiem, gdzie Antoni został pochowany, ale obok nagrobka Marii jest zrównane z ziemią miejsce bez tablicy i mogiły, możliwe, że tam spoczywa Antoni.

 Julianna (Julia) Golec z domu Łabno


Miejsce wiecznego spoczynku mojej praprababci Julii Golcowej jest wspólną mogiłą kilkorga zmarłych (m.in. jej córki Julii). Na górze tablicy jest napis: SYMBOL MIŁOŚCI CÓREK DO MATKI. Dalej czytamy: 
Ś.+ P.
Z ŁABNÓW
JULIA GOLEC
ZMARŁA LAT 54

                                             


Julianna Golec była córką Andrzeja Łabno i Reginy z domu Starostka. Urodziła się 14 września 1874 roku we wsi Rzędzin (Tarnów-Rzędzin), jej rodzicami chrzestnymi byli: rolnik Józef Walaszek i panna Anna Starostka. W 1894 roku zawarła związek małżeński z wdowcem Mikołajem Golec. Para doczekała się sporej grupki pociech, możliwe, że nie wszystkie udało mi się odnaleźć:
1. Józefa (*1895 +1947)
2. Marianna (*1896-6-24 +1896-6-29) 
3. Jan Tomasz (*1897)
4. Józef (*1898)
5. Józef Franciszek (*1899)
6. Wojciech Ludwik (*1900 +1957) oo Maria Januś
7. Edward (*1901 +1902)
8. Helena (*1905)
9. Julia (*1907 +1992) oo Nn Kamiński
10. Jan Mikołaj (*1908)
11. Karol (*1910)
W 1921 roku zmarł Mikołaj, Julia została wdową. Zapewne mieszkała dalej na Rzędzinie przy którymś z dzieci. Zmarła w 1928 roku. 

Stefan Wenc (Wenz)


Mój prapradziadek ma bardzo prosty ziemny nagrobek z metalowym krzyżem. Pośrodku znajduje się tablica, która głosi: 
Ś. + P.
STEFAN 
WENC
ZM. 21. X. 1928 R
BOŻE ZBAW
JEGO DUSZE


Stefan Wenc (Wenz) był synem Magdaleny Wenc. Urodził się 6 listopada 1864 roku we wsi Sieradza, parafii Odporyszów. Ok. roku 1890 zamieszkał w Strusinie (Tarnów-Strusina). Tam w 1891 roku poślubił Annę z domu Kozioł. Para doczekała się 9 dzieci:
1. Stefania (1892-4-7 +1893-1-28)
2. Adolf Stefan (*1893 +1976) oo Karolina Kajpust
3. Andrzej (*1895 +1972) oo Katarzyna Mróz
4. Józef (*1897) oo I. Maria Rodak, II. Maria Skoczeń
5. Karol Kazimierz (1900-5-31 +1900-6-12)
6. Stefan (*1901-11-4 +1901-11-14)
7. Jan (*1903-1-12 +1903-6-18)
8. Ludwika Anna (*1904-5-16 +1905-7-13)
9. Maria Józefa (*1906) oo Stanisław Klich
W 1918 rodzina przeniosła się do wsi Rzędzin (Tarnów-Rzędzin). Prapradziadek umiera w 1928 roku, przyczyną zgonu była „choroba wewnętrzna”. 

Odwiedzając cmentarze, modląc się o życie wieczne naszych bliskich nie zapominajmy o opuszczonych grobach. Zmówmy modlitwy i zapalmy znicze na jednej z nieodwiedzanych mogił. Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie,...


Pierwsza publikacja: 28 październik 2016

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Genealogia , Blogger